środa, 24 września 2014

Mój... kawałek łąk jesiennych, pośród traw i kwiatów plennych...

Witam!

Moja miejska ZIELEŃ...

Jesienna zieleń, przebarwione trawy i kwiaty jakby wyłapujące ostatnie, jeszcze letnie promienie słońca.

Tyle tylko i aż tyle...



Nie mogłam nigdzie znaleźć odpowiednich drewnianych skrzyń, więc... zrobiłam je sobie... popołudniem. 

Są takie jakie miały być, ustawione schodkowo, pasujące co do centymetra... a jednocześnie  przy ich wykonaniu pozbyłam się zalegających pozostałości desek podłogowych... 

Z końcówki klepki podłogowej też się da... jak widać na załączonym obrazku. 

Teraz tylko dosadzę wrzosy, poukładam dynie i inne dary jesieni i ... ot taka jest moja miejska jesień...
Taka musi mi wystarczyć...


4 komentarze:

  1. Podziwiam Twoje działania ..ja to jakoś te sprawy kiepsko ogarniam i pewnie dlatego nie mam tak cudnej oazy spokoju ja Ty Agnieszko ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu! nie bądź zachłanna... i tak wszelkie talenty szyciowe posiadłaś, mnie zostało ... wyrywanie chwastów w dwóch doniczkach ;) A rzeczywiście to taka mała oaza - zwłaszcza jak "roletę" z zasłony rozpinam :D
      pytanie tylko czy spokoju?!

      Usuń
  2. piekne miejsce stworzyłaś pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie, staram się, jak już jest, niech będzie choć trochę taki jak chcę. Pozdrawiam serdecznie,

      Usuń

Skoro już tu jesteś - pozostaw komentarz. Nie bądź przypadkowym gościem... ale gościem mile widzianym. Słowa pochwały czy krytyki mogą stanowić bodziec, by zrobić coś..., a ja robię to COŚ dla siebie, ale i dla Ciebie trochę też.