piątek, 3 lutego 2017

Akcja... dziecko w domu! rozdział drugi

Moje drogie, moi drodzy!

Nie będę pisać dlaczego wracam, dlaczego zniknęłam, dlaczego ...

Było minęło... zdrowie, śmierć, remont i nowe życie...niezły  
koktajl i potrzeba powrotu TU, by coś poukładać, głównie przed sobą samą stojąc i żebrząc o spokój. 

Po kolei... oto jedna ze zmiennych w tym przedziwnym działaniu jakie przyszło mi rozwiązać!



Tak więc - zaglądajcie, a zobaczymy co z tego wyjdzie?!

Pozdrawiam Was i zapraszam!

5 komentarzy:

  1. Witaj Aguś i gratuluję : )
    Czekam na więcej

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Modraczku! Niby wszystko przerabialiśmy już raz, a jednak takie to nowe wszystko się wydaje! Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń

Skoro już tu jesteś - pozostaw komentarz. Nie bądź przypadkowym gościem... ale gościem mile widzianym. Słowa pochwały czy krytyki mogą stanowić bodziec, by zrobić coś..., a ja robię to COŚ dla siebie, ale i dla Ciebie trochę też.