piątek, 27 lutego 2015

Odnowienie przysięgi...

AgnesKa wita!

Pisać, nie pisać...pokazać...

Kiedyś chciałam jak wszyscy
chwalić, być chwalona, dzielić się wiedzą, wymieniać nie tylko nią, 
co zostało z tej wizji wirtualnej obecności mej "twórczości"?
Obietnica... obiecałam sobie, że nie chcę jak kiedyś robić tego ...jakby to ująć
ludziom na uciechę... ale mieć z tego coś... choćby SATYSFAKCJĘ
Czy mam? 
jeszcze nie tak dawno zarzekałam się, że rzucam to w kąt, bo po co... komu... 
Dziś wiem, że chcę to robić dla siebie... 
Was - Kochani Obserwatorzy - mogę co najwyżej zaprosić do udziału w tym wszystkim... 
zaglądajcie, piszcie jeśli chcecie, jeśli Was to jakoś obeszło...

Dziś zatem - zaproszenia 

LASER-PAPIER-POMYSŁ-PROJEKT



możecie mnie łapać na FB lub stronie agneska.


AgnesKa pozdrawia weekendowo!

4 komentarze:

  1. Agnieszko lepiej bym tego nie ujęła...dla siebie :) :) :)
    Myślę ,że czasem trzeba sobie zrobić przerwę w blogowaniu , wziąść głęboki oddech i odpowiedzieć sobie na pytanie... "gdzie tu sens i logika " .
    Moja odpowiedź była taka jak Twoja ... i już dzisiaj wiem dlaczego pomimo 2000 km łączy nas duchowa więź... buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu - Ty wiesz, że ja też :D czasem trzeba zrobić krok w tył, aby zrobić dobry rozbieg w parciu do przodu. Ściskam mocno,

      Usuń
  2. Zaproszenia są cudne. Bardzo mi się podobają.
    Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałam. Ale czy nie masz satysfakcji, gdy obserwatorzy piszą Ci, że robisz świetne rzeczy? Nie masz satysfakcji, gdy przybywają nowi obserwatorzy, którzy regularnie komentują Twoją pracę? Oczywiście blogowanie nie jest tylko dla obserwatorów i ich opinii. Robię to też dla siebie, pozyskuję w pewien sposób klientów, którzy zamawiają, kupują. Odpoczynek jest potrzebny. Sama miałam przerwę w tworzeniu w blogowaniu. Mnie osobiście blogowanie daje dużą satysfakcję. Liczę po cichu, że nas nie opuścisz i od czasu do czasu pochwalisz się swoimi cudeńkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie Aniu - to nie tak... wiadomo, chyba każdy pisząc kolejny post po cichu liczy, że ktoś zajrzy napisze, pochwali lub swoją opinią sprawi, że chce się to robić dalej. Z mojej strony to bardziej próba pisania w sposób, jaki widzę na blogach wirtualnych mentorek, a więc w efekcie próba doścignięcia "ideału" zatrzymało mnie na rozdrożu z zapytaniem - po co? więc albo po mojemu, albo wcale... jeszcze jedno - poczucie bycia gościem w świecie rękodzieła, z racji oddania się całym sercem surowej materii maszynowej obróbki sprawia, że ujawnia mi się granica ręcznego, wyjątkowego, niepowtarzalnego tworzenia czegoś od podstaw, oddzielająca świat projektu komputerowego, wykonania maszynowego...a to jak dla mnie już nie to samo... choć naginam granice ile się da :) do następnego...

      Usuń

Skoro już tu jesteś - pozostaw komentarz. Nie bądź przypadkowym gościem... ale gościem mile widzianym. Słowa pochwały czy krytyki mogą stanowić bodziec, by zrobić coś..., a ja robię to COŚ dla siebie, ale i dla Ciebie trochę też.