niedziela, 23 marca 2014

Lubię? (dzień3)

...lubię, nie lubię... moja sprawa, a może właśnie nie moja...


... czasem przychodzi mi zmierzyć się z pytaniem, na ile coś lubię, czy jest w tym lubieniu jeszcze coś z mojego lubienia, czy może to takie "wspólne" lubienie tudzież trendy, moda, eksplozja fasonów i kolorów z stron kolorowych magazynów? Lubię lubić, ale chyba nie jest rzeczą do końca pewną, czy lubię bo lubię, czy stykając się z tym z jakiegoś sobie bliżej niejasnego powodu, dostrzegam w przedmiocie LUBIENIE. Co ja wogóle lubię? zdaję sobie sprawę w maleńkim skrawku czasu zwanym chwilą, gdy rzeczywiście coś jest na rzeczy...np. wpadłam po coś do E...ku i zapomniałam po co przyszłam, ale nie zapomniałam, że lubię  obrazki z owocami rodem z stron z poradnika ogrodnika, lubię kurki - skrywajki, dlaczego - nie wiem, może, że kurki, a może że skrywajki... wczoraj ślubny z pełną nachalnością przypomniał mi, że lubię frezje... jak można lubić frezje? ja lubię ich zapach... bardzo... ich delikatność, nieokiełznany kształt... a to że lubię białe kwiaty wiem od niedawna, choć gdy mówię, że chcę białe - dostaję inne... wczoraj lubię właśnie za białe... Czy wolno mi lubić? Oczywiście... 

... więc czego nie lubię?


A Wy???

2 komentarze:

  1. Masz rację z tym lubieniem. Tak naprawdę to ono chyba krótko jest nasze. Bo świat zabiera nam indywidualność. A czasem próbuje przymusić nas do tego czego nie lubimy. Nie cierpię spodni biodrówek, a był czas że innych w sklepach nie było. Ale się nie dałam przymusić. Więc lubię to co lubię i to moje. Pracowałam kiedyś w kwiaciarni i z doświadczenia zawodowego wąchacz powiem Tobie, że najmocniej pachną żółte frezje nie wiem czym to jest spowodowane. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też czasami zastanawiam się czy to, co mi się podoba, podoba mi się,bo w moim mniemaniu jest ładne czy ciekawe, czy też dlatego, że narzucają/pokazują to magazyny.. I sama już czasem wątpię. Ciężko mi się określić, ale widzę, że nie tylko mi, więc to chyba naturalny stan;) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Skoro już tu jesteś - pozostaw komentarz. Nie bądź przypadkowym gościem... ale gościem mile widzianym. Słowa pochwały czy krytyki mogą stanowić bodziec, by zrobić coś..., a ja robię to COŚ dla siebie, ale i dla Ciebie trochę też.