Witajcie...
Pierwsze zdjęcie nie jest bynajmniej zapowiedzią rytuałów czy egzorcyzmów, a ma raczej wymiar "ozdobny" Chciałabym Wam pokazać zaczątek swojej hodowli. Na razie mam świnkę i krówkę, mam jeszcze w planach rybkę, może gąskę i króliczka... oj plany mam iście farmerskie, a wszystko za sprawą eksperymentów kulinarnych. Kocham zioła, sypię je obficie do wszystkich potraw, a że często przyprawiam z przyzwyczajenia, postanowiłam sobie przygotować takie oto ściągawki.
Podobają się Wam? Mnie bardzo, bo i recyclingowo wykorzystane klepki podłogowe i eksperyment projektowy przyjął formę namacalną... cieszę się i często zerkam na nie... a i potrawy jeszcze smaczniejsze są "fachowo" przyprawione...
Odświeżyłam, znaczy usztywniałam koronkowe pisanki, przez lata się zdeformowały. Cukier, woda i jajeczka już są jak nowe...
Teraz czekają na "zamontowanie" - przy karniszu, przy lampie... jeszcze nie wiem...
ale z pewnością coś wymyślę...
Kuchenne ściągawki praktyczne i estetyczne bardzo a ażurowe jajka są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia !
dopiero teraz wiem jak bardzo ich potrzebowałam, aby wszystko smakowało jak trzeba, ciągłe szukanie po książkach kucharskich właściwych przypraw nieco przytępiało spontaniczne gotowanie :D Pozdrawiam,
Usuńświetny pomysł na ziołowy poradnik na deseczkach :)
OdpowiedzUsuńi jaja takie sielskie :)
szydełkiem też wymachujesz?
:)
taka trochę fanaberia, ale praktyczna, no i wreszcie inne zwierzaki, a nie tylko kury i koguty dookoła ;D jaja są dziełem złotych rączek jednej z Pań z "Finezji" - koła artystek, do którego uczęszcza moja mama, jaja mają już ponad 7 lat, ale bardzo je lubię i nie wyobrażam sobie już bez nich świątecznych dekoracji... szydełko - cóż czasem próbuję, ale cierpliwość za mała, mały pomocnik zbyt chętny do pomocy, zostawiam to osobom naprawdę zdolnym w tej branży... ale nie mówię nie )
UsuńAle cuda! Ziołowy poradnik to świetny pomysł. A jaja świetne.
OdpowiedzUsuńświetny i wygodny :D a jaja - odzyskały "świeżość" dzięki solidnej kąpieli w słodkiej wodzie, mam nadzieję, że mrówki mi ich nie wyniosą z kamienicy ;)
UsuńSzalenie mi się podoba taka ściąga. A i jajka piękne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa tych ściąg jeszcze będzie kilka, mam nadzieję, że mi ściany starczy :D Pozdrawiam :D
UsuńSuper ściąga:) Pisaneczki piękne:)
OdpowiedzUsuńTak to ja mogę ściągać non stop :D dziękuję Krysiu, ja niestety takich dziergadełek się chyba nie nauczę... ale Ty pewnie jeszcze nie raz mnie zaskoczysz ;)
OdpowiedzUsuńSuper takie szydełkowe jajeczka.
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię, są piękne i wiszące i leżące. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuń