Jak ja kocham Święta!
Uwielbiam ten czas oczekiwania, ten nastrój, przygotowania, wspomnienia...W tym roku znów kolędujemy wigilijnie, więc nie gotuję - czy nie lubię, nie to nie tak, lubię, ale czy potrafię?! Powiem tak - są lepsi, więc niech się wykażą :D
Jak co roku sama chcę przygotować się do nich jak najlepiej, choć bywa to różnie, zawsze jest wyjątkowo. Jako, że już po północy, chłopcy smacznie śpią, to i naszła mnie refleksja nad wczorajszą datą, jej wyjątkowością. Wszak to ponoć wielkie szczęście 12.12.12.!!! Ciekawa data, na śluby, oświadczyny i dla numerologów pewnie też, dla mnie kolejna kartka z kalendarza, kolejny adwentowy cukierek :D
Dumam w tym miejscu trochę nad stanem wojennym, jak co roku zdanie mam podzielone, ale nie miejsce na to by Was tym zanudzać. Dla mnie grudzień jest o tyle wyjątkowy, iż w wieczór wigilijny przyjdzie i mnie borykać się z czasem, czasem mijającym, przełomowym - wejdzie mi się w trzecią dziesiątkę. Już teraz nachodzą mnie myśli porównawcze, przekrojowe, jak i te z wielką nadzieją w tle. Co się wydarzyło w ostatniej dziesięciolatce... wiele, bardzo wiele, czy coś bym zmieniła, pewnie tak, może pewne decyzje bardziej bym przemyślała, a może nie. Nie ma co patrzeć za siebie, ale patrzeć do przodu i brać życie garściami.
A że garść mam niewielką, znów przyjdzie mi się sporo namachać ;D
Dziś pokażę Wam jeszcze kilka słodkich widoczków.
Są dość spore, owale mają nawet 35m. długości.
Ot takie ... zimowe.
wprost kocham takie karteczki, widoczki... śnieg, kościółek, droga, las...
I jak - podobają się Wam?
No i jeszcze pytasz, czy się podobają?
OdpowiedzUsuńDo zjedzenia sensu stricte !
Uściski:)))
Ja pierniki jeść mogę choćby cały rok! Cieszę się, że się podobają :D Mama też dziękuje za komentarz :D
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie Snow,
Są świetne!
OdpowiedzUsuńTe z widoczkami szczególnie.
Pozdrawiam cieplutko!
O tak - te widoki są niemożliwe, mam czasem wrażenie, że już je widziałam na innym pierniczku, a jednak są zupełnie różne :D choć wątek zimowy nieprzerwanie.
UsuńPozdrawiam się cieplutko Modrak,