wtorek, 20 sierpnia 2013

Wakacje czas kończyć...

Witajcie!
Choć tydzień dopiero się zaczął, ja już myślę o jesieni, ba - nawet przemknęła mi myśl nawiązująca do prezentów świątecznych. To zapewne efekt błogiej kanikuły, na którą z początkiem sierpnia wybyliśmy szturmem na piękne Mazury. A coby podtrzymać ten radosny czas postanowiliśmy z dziecięciem jeszcze na tydzień do babci i dziadzi wyskoczyć, a co!
A wracając do Mazur - nasz pierwszy wyjazd w tamte strony okazał się być niebywale udany, podróż sprawnie przebiegła, domek piękny, okolica błoga i radośnie witająca wszystkich "cichych" gości - sielanka istna. Pogoda dopisała, opaliłam się nawet, a jak już bardziej padało - uprawialiśmy zwiedzanie dość aktywnie... Co ja Wam będę pisać - pędzę jeszcze do przetworów, a Wam na początek przesyłam nieco spóźnioną, pocztówkę z Mazur.
I jak tu się nie zakochać, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś odwiedzimy do pana Stefana.
Ps. Ja - będąca zasadniczo na nie jeśli chodzi o łowienie ryb, to całe oprawianie,jedzenie w sumie też - złowiłam sama trzy ryby!
Mam też osobliwą pamiątkę, posiadłam też niebywałą wiedzę - ale o tym w innym poście!

7 komentarzy:

  1. jesień już czuć w powietrzu ...
    jeszcze chwilkę i liście będą spadać brrr


    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja tam lubię taką jesień, ba nawet deszcz napawa mnie nadzieją... na grzybobranie rzecz jasna :D
      Pozdra

      Usuń
    2. ...Pozdrawiam Cię serdecznie, ach ten telefoniczny net...

      Usuń
  2. oj to cudowne wakacje a ja już też o świętach myśle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już za bąbkami się rozglądam, a tu jeszcze złota polska jesień przed nami!

      Usuń
  3. Marzy mi się posiedzieć w ciszy z takim widokiem przed oczami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, spokój czy cisza choć przez chwilę z czterolatkiem ... to chyba niewykonalne! ja też marzę :D

      Usuń

Skoro już tu jesteś - pozostaw komentarz. Nie bądź przypadkowym gościem... ale gościem mile widzianym. Słowa pochwały czy krytyki mogą stanowić bodziec, by zrobić coś..., a ja robię to COŚ dla siebie, ale i dla Ciebie trochę też.