Witajcie!
Dziś na szybko, pochwalę się małą transformacją sypialni. Ciekawa jestem bardzo co Wy na to?
Niestety przepadły mi "dzienne" zdjęcia w wersji przed zmianą, ale i tak różnica jest zauważalna.
Kolor bordo w połączeniu z brzoskwinią stał się z czasem przytłaczający. Dodam tylko, że bordowy pas na za zagłówkiem miał kontynuację również na ... suficie. Kiedyś mi się podobał i to bardzo - teraz dawał wrażenie walącego się na głowę nieba, więc... 3 warstwy farby i w dwa dni sypialnia zyskała nowy wygląd.
Czy Wam się podoba, bo mnie bardzo!
Tak jest teraz:
Tak było wcześniej:
Pozdrawiam i lecę na sobotnie zakupowe fitness.
Ps. Czy ktoś ma może pomysł gdzie uda się zdobyć stare, drewniane wiosło, taką zwykłą wydłubaną dechę... szukam namiętnie!
Piękna transformacja, co do wiosła to hmmm pewnie najlepiej u jakiegoś rybaka poszukać
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńPamiętam "przed", też było świetnie,a teraz przejaśniało:))
Pojaśniało, pozieleniało :D
UsuńMnie sie transformacja podoba bardzo.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze bardzo przyjemnie jest się budzć w takim jasnym , spokojnym wnętrzu.
Pozdrawiam Aga :)
Oj bardzo przyjemnie! ja tak już mam, że jak już czuję, że do pomieszczenia wchodzę tylko kiedy naprawdę muszę - konieczna jest zmiana, to robi dobrze wszystkim... i nam i wnętrzu też :D
Usuń"przed" było orientalnie :)
OdpowiedzUsuńmnie się bardzo podoba :)
ale i po transformacji jest miło...jasno...ożywczo :)
POZDRAWIAM
Nam się teraz śpi lepiej, jaśniej od rana, bardziej przestrzenie się optycznie zrobiło. Tynka - z tym orientalnym długo było ok... Sami tak chcieliśmy, ale z czasem zaczęł przytlaczać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń